19 lipca 2009r. w kościele parafialnym w Dąbiu poświęcona została kamienna tablica ku pamięci ks. Lamberta Ślisińskiego, który w czasie II wojny światowej sprawował posługę kapłańską na terenie powiatu kolskiego. W 2009r. przypadła 65 rocznica zakończenia jego pracy duszpasterskiej.
Tablicę ufundowaną przez mieszkańca Dąbia Andrzeja Michałowskiego, za zgodą właściciela Stanisława Kowalskiego oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, przytwierdzono do ściany budynku przy ul. Piłsudskiego 11. To właśnie tam raz w tygodniu (w latach 1941 – 1944) ks. Ślisiński odprawiał msze św. i udzielał sakramentów (chrztu, komunii św., pojednania, małżeństwa) mieszkańcom Dąbia i okolicznych miejscowości. Codziennie, o każdej porze roku, przemierzał dziesiątki kilometrów (piechotą, furmanką, kolejką wąskotorową). Udokumentowano, iż na terenie powiatu kolskiego udzielił w czasie okupacji przeszło 4 000 chrztów.
Zdumiewa fakt, iż Niemcy w 1941r. zezwolili ks. Ślisińskiemu na sprawowanie posługi duszpasterskiej w obrządku katolickim na terenie Dąbia i jego okolic. Zdumiewa tym bardziej, iż to właśnie w 1941r. przystąpiono do tworzenia w pobliskim Chełmnie pierwszego w historii obozu masowej zagłady, w którym zgodnie planem niemieckich władz, zamierzano wymordować ludność żydowską z Kraju Warty. Okupantowi zależało na utrzymaniu w tajemnicy tego, co działo się wokół obozu, dlatego zarówno tworzenie zorganizowanych form pomocy Żydom, jak również rozbudowanych struktur konspiracyjnych polskiego państwa podziemnego, było tu niezwykle trudne.
O wszystkim przesądził jeden epizod z życia duchownego: na początku wojny (jeszcze jako proboszcz parafii w Sompolnie) uratował on od śmierci z rąk polskich żołnierzy miejscowego Niemca, którego niesłusznie posądzono o antypolską działalność. Ten zaś, gdy w 1941r. ks. Ślisińskiego aresztowano i osadzono w Lądzie, dzięki pomocy ówczesnych władz Sompolna, wyjednał jego zwolnienie w Berlinie oraz pozwolenie na wykonywanie przez księdza obowiązków duszpasterskich na terenie powiatu kolskiego. Sprawowanie posługi kapłańskiej w dobie represji, masowych wysiedleń ludności cywilnej i aresztowań duchowieństwa wymagało ogromnej odwagi (w sierpniu 1940r. aresztowano proboszcza parafii w Dąbiu ks. Mateusza Grabowskiego oraz prefekta ks. Leona Surmackiego).
Inicjatywa przypomnienia mieszkańcom Dąbia zasług ks. Ślisińskiego wyszła ze strony Towarzystwa Przyjaciół Miasta Dąbia i poprzedziła cykl przygotowań do obchodów jubileuszu 200-lecia konsekracji dąbskiego kościoła parafialnego p.w. św. Mikołaja.
